Murłata
Dziś był ciekawy dzień. O 7 rano spotkałem się po raz pierwszy z moim cieślą...ale wielkie chłopisko, taki prawdziwy drwal. Po kilku wymienionych uprzejmościach przyjechało drewo. Jakość drewna oceniam na bardzo dobrą jednakże miałem wątpliwości co do impregnacji. Część drewna była bowiem zielona a część nie. Dopytywałem i ponoć część jest zaimpregnowana zielonym impregnatem a część bezbarwnym. W razie czego dokupiłem dodatkowy impregnat do drewna i pomaluje sam to co będę miał pod ręką...tak dla pewności. A to wyniki godzinki pracy cieśli...